niedziela, 11 września 2016

Motywacja, poczucie szczęścia

Za słowem "motywacja" kryje się wiele, ale każdy z nas tej motywacji szuka codziennie - do zrobienia prania, pozmywania naczyń, wyjścia do sklepu, zrobienia posiłku, czy treningu. Wydaje się śmieszne, ponieważ same rzeczy do wykonania w domu to czysty obowiązek, no chyba, że nie chcemy zarosnąć brudem, ale uwierzcie mi, że w momencie kiedy człowiek zaczyna być słaby psychicznie, to potrzebuje motywacji nawet do najdrobniejszych rzeczy.
Wiem to po sobie.
Pół roku temu nie szukałam nawet drogi, która byłaby w stanie mi pomóc się zorganizować. Latałam do szkoły, ze szkoły do domu, chaotycznie wykonywałam wszystkie obowiązki, bez czerpania przyjemności z tego. Brak motywacji spowodowało, że zaczęłam wpadać w kanion, tzw. dołek, mini depresję, która doprowadziła do takiego stopnia, że zaczęłam sama siebie niszczyć, a co za tym idzie? Wyniszczanie również najbliższych.
Ten ciężki okres dał mi dużo do myślenia. Przez ten okropny czas w moim życiu zaczęłam brać się w garść, a nie było to łatwe. Powoli wprowadzałam systematyczność w swoje życie, organizację. Szukałam motywacji nie w internecie, a w rzeczach, które otaczają mnie dookoła, np. słońce oślepiające oczy, ciepła temperatura, ptaszek na drzewie, latający motyl, uśmiech mamy, dźwięk deszczu o poranku, kubek ciepłej herbaty itd.
Tutaj padłoby pytanie "Brzydka pogoda motywuje, od kiedy?". Wszystko siedzi w naszej głowie. Musimy zacząć dostrzegać nawet w takie dni błahostki, które dają nam poczucie szczęścia. Uwierzcie, że to dużo pomaga. Wiem, że nie jest to łatwe do wykonania, ale z czasem skuteczne.
Nie pozwólmy na to, żeby to pogoda decydowała o naszym samopoczuciu. Możemy z niej wyłącznie wyciągać pozytywy, a nie negatywy, tak samo zresztą jak ze wszystkiego.
Dobra, a teraz do sedna. Siedzisz, czytasz to, nie wiesz co dalej, zaczynasz już coś kalkulować w głowie? Dobrze, a teraz:
  1. Weź kartkę i napisz pięć drobnych rzeczy, które dały Ci poczucie szczęścia dzisiaj (To może być wszystko, np. napicie się herbaty lub znalezienie dobrej piosenki)
  2. Wyznacz sobie krótkie cele (Ja ustalam sobie tygodniówki, czyli co tydzień wyznaczam sobie jakiś dobry cel, który w ostatni dzień zostaje podsumowany) 
  3. Wprowadź aktywność fizyczną (Brzmi banalnie? nic prostszego! Zwiększony stopień ruchu pomoże Ci w spędzeniu przyjemnie i produktywnie czasu wolnego, a poziom endorfin da kopa do działania w kolejne dni)
  4. Jedz zdrowo i kolorowo (Komponuj posiłki tak, aby cieszyły nie tylko brzuszek, a również oko. Nie jest to kosztowne, ani czasochłonne. Czasami wystarczy tylko chęć) 
  5. UŚMIECHNIJ SIĘ!

    Zależy mi nie tylko na swoim poczuciu szczęścia, ale również na Twoim.
    Potraktuj ten wpis jako drobną terapię i głowa do góry!
    Jesienna depresja? Bzdura! Może to być tylko dobry czas zmian, a nie czas smutku i goryczy :)
    Trzymajcie się !